WŚRÓD GÓRSKICH WYSP - ĆWILIN

 

[…]

Pode mną las i łąki; nad sobą mam ciszę.

[…]

Dzień jesienny w pogody swej roztapiał złocie

pokój dokoła siał…

Szczyt, M. Wolska (fragmenty)

 

 

    Od dawna nasze serca wyrywały się ku górom. I tak na początku października znaleźliśmy się na szlaku Beskidu Wyspowego, w drodze na drugi co do wysokości szczyt pasma. W tej części Karpat większość szczytów wybija się pojedynczo ponad dna szerokich dolin, a każdy wierzchołek góry przypomina wyspę.            

    Trasa rozpoczynała się we wsi Wilczyce, malowniczo położonej w dolinie potoku Łostówka. Po drodze podziwialiśmy las w jesiennej szacie. Nie zabrakło w nim porostów – organizmów wrażliwych na zanieczyszczenie powietrza. Wskazówki przewodniczki pozwoliły na rozpoznanie świerka i jodły, smacznego pieprznika jadalnego zwanego kurką oraz jednego z najsilniejszych w świecie owadów – żuka leśnego, gnojarza. Napotkane osobniki tego gatunku pięknie metalicznie połyskiwały w słońcu.

    Jednak dopiero na wysokości 1072 metrów n.p.m. czekała rozległa panorama. Z Polany Michurowej widoczne były m.in.: Mogielica, Gorc, Bujaczy Wierch w Tatrach Bielskich, Łomnica, Lodowy Szczyt i Gerlach w Tatrach Wysokich, Turbacz, Luboń Wielki i Babia Góra.

    Jak to z górskimi turystami bywa, już w trakcie wędrówki myślą o kolejnej…